Suarez po ukąszeniu Griorgio Cheilliniego, źródło: wikipedia |
To nie pierwszy taki przypadek w karierze piłkarskiej Urugwajczyka. Dokonywał tego jeszcze dwukrotnie. Debiut w gryzieniu zaliczył w listopadzie 2010 roku jako piłkarz Ajaxu Amsterdam ugryzł w szyję Otmana Bakkala. Za swoje zachowanie został ukarany przez holenderską federację dyskwalifikacją na siedem spotkań. Kolejny niechlubny czyn miał miejsce w kwietniu 2013 roku - jako zawodnik Liverpool'u. W walce o piłkę ugryzł w ramię Branislava Ivanovica z londyńskiej Chelsea. Angielska federacja była bezlitosna dla Suareza i wymierzyła 10 meczy dyskwalifikacji. Według niektórych Suarez powinien zostać zdyskwalifikowany na zawsze jeżeli zrobi to po raz kolejny, ja uważam, że kara wymierzona przez FIFĘ(4 miesiące) oraz dorzucenie gratisem równowartość rocznej pensji załatwiłaby sprawę(w Liverpoolu zarabiał około 200 tyś. £ tygodniowo!!!).
- "Zostawiam Liverpool z ciężkim sercem, by zacząć nowe życie w Hiszpanii, co traktuję jako wspaniałe wyzwanie. Nie ukrywam, że ja i moja rodzina zakochaliśmy się w tym mieście oraz w klubie." Dość sentymentalnie jak na naszego bohatera ostatniej afery w świecie football'u. W każdym bądź razie Premier League kolejny rok oddaje swe największe gwiazdy(zarówno Gareth Bale, jak i Luis Suarez zdobyli nagrodę Premier League Player of the Season).
- Statystyki Suareza nie pozwalają powiedzieć o nim złego słowa, 31 goli oraz 12 asyst w 33 meczach- niesamowity wynik, 0,94 gola na mecz, wielu snajperów z pewnością zazdrości takiego wyniku i to w najlepszej lidze na świecie! Fantastyczny sezon Urugwajczyka mógłby być jeszcze lepszy, gdyby nie ów wyżej opisana kara z feralnego meczu w kwietniu 2k13. Niemniej jednak razem z Danielem Sturridgem stworzyli najbardziej skuteczną parę napastników w Anglii.
- Z pewnością powodem dla którego Suarez przeniósł się do słonecznej Katalonii było to, że Liverpool nie był dla niego dość perspektywnicznym klubem. Trofeum za wygranie Pucharu Ligi Angielskiej z 2011 roku oraz wicemistrzostwo ligi z sezonu 13/15 to trochę za mało dla piłkarza o takich ambicjach, wręcz chorych, które często były widoczne na boisku. Luis wybrał klub z wielką historią, która teraz sam będzie "pisał" wraz z nowymi klubowymi kolegami. Urugwajczyk jest przekonany o tym, że z FC Barceloną jest w stanie sięgać po najwyższe piłkarskie zaszczyty, nie to co w Liverpoolu Brendana Rodgersa.
- Jeżeli chodzi o cenę Suareza( mówi się w mediach o ok. 75-90 mln. €) jest ceną, której jest wart. Ponadto Barca zarobi nie mało na otoczce w okół Urugwajczyka. Koszulki z 9 z tyłu i ładnie wyglądającej nazwie "Suarez" były w sprzedaży przed ogłoszeniem transferu przez obydwa kluby.
- Podsumowując:
Bardzo ciekawa wymiana na linii Hiszpania-Anglia. Transfer Luisa Suareza prawdopodobnie zaowocuje dużą liczbą goli, w FC Barcelonie brakowało od lat "klasycznej dziewiątki", w tę rolę doskonale wpisze się wszechstronnie uzdolniony Urugwajczyk. Jedyny problem będzie teraz odczuwał jedynie Brendan Rodgers, szkoleniowiec Liverpoolu będzie musiał sporo się napocić, żeby znaleźć godnego następcę swej byłej gwiazdy. Powodzenia w nowym klubie!
Bardzo ciekawy artykuł, czekam na więcej!
OdpowiedzUsuń